» Literatura » Książki » Opowieści z pałacu Jabby

Opowieści z pałacu Jabby


wersja do druku

Pałac zepsucia


Opowieści z pałacu Jabby
Opiekun Rankora - ulubionego zwierzaka Jabby, Gamorreanin Gartogg - strażnik patrolujący korytarze, Bib Fortuna - majordomus Jabby the Hutta czy Boba Fett to tylko nieliczne postacie występujące w zbiorze opowiadań, który został złożony pod redakcją Kevina J. Andersona.

Dzięki opowieściom dowiadujemy się wiele o postaciach, które tylko "przemknęły" nam w Powrocie Jedi. Tancerka, opiekun rankora, muzycy - to przykładowe postacie, które, gdy oglądaliśmy film, nie wzbudziły raczej naszego zainteresowania. Zbiór opowiastek pt. Opowieści z pałacu Jabby w znaczący sposób to zmienia - dzięki tym opowiadaniom dowiadujemy się np. czemu opiekun Rankora tak strasznie ubolewał nad jego stratą (biedaczyna bardzo go kochał i już miał nawet plany ucieczki z Pałacu).

Opowieści z pałacu Jabby, jak wszystkie zbiory redagowane przez K. J. Andersona, opisują losy bohaterów epizodycznych czy też trzecioplanowych. Skutkuje to tym, iż zawsze po lekturze zbiorów opowiadań łatwej, czy raczej przyjemniej ogląda się film. Tym razem autorzy przeszli samych siebie. Do przeczytania mamy 19 opowiadań. Większość z nich cechuje wysoki poziom, wszystkie natomiast przedstawiają opowieści pełne życia i natchnienia.

W filmie Powrót Jedi dużo o Jabbie nie było, a historia jego pałacu i mieszkańców po obejrzeniu filmu jest wciąż dla nas zagadką (wiemy tylko jak to się wszystko kończy). Nie jest nam znany np. ten śmieszny niebieski słonik, a książka pokazuje nam jego interesującą historię.

Wszystkie opowiadania krzyżują i splatają się w pewien sposób, uzyskujemy obraz wspólnej fabuły i w miarę jednolitej historii. W efekcie niemalże czujemy atmosferę pałacu, słyszymy muzykę, wyobrażamy sobie orgie jakie się tam odbywają.

Książka pełna jest humoru, czego dużej części dzieł z serii Gwiezdnych wojen brakuje - tutaj niemal każde opowiadanie serwuje nam duża dawkę radości. Wg mnie, książka potrafi wytworzyć poprzez swoje opowiadania pewien klimat, czego większość pozycji z GW nie potrafi. Rzec nawet można, że historie zawarte w tym zbiorze "żyją".

Nie byłaby to jednak obiektywna recenzja, gdybym nie wspomniał o minusach. Największym minusem jest chyba to, że poziom opowiadań jest czasem bardzo zróżnicowany. Ponadto opowiadań jest dziewiętnaście, niektóre więc z czasem wylatują nam z głowy a oznacza to najczęściej, że były mniej interesujące.

Muszę zaznaczyć, że ku mojemu zdziwieniu nie popisał tu się jeden z najlepszych pisarzy serii GW, mianowicie chodzi mi tu o Timothy'ego Zahna, którego opowiadanie, prezetuje się na tle innych dość średnio. Pociesza mnie myśl, że Zahn jest raczej długodystansowcem i woli pisać długie książki i trylogie (co wychodzi mu świetnie) niż krótkie opowiadania.

Świetnym pomysłem jest, po przeczytaniu tej antologii, obejrzenie raz jeszcze Powrotu Jedi - dużo przyjemniej ogląda się sceny z pałacu Jabby, bo wszystkie te postacie wydają nam się już takie znajome.

Podsumowując Opowieści z pałacu Jabby są jedną z lepszych pozycji z serii Star Wars. Dla miłośnika Powrotu Jedi są one absolutnie obowiązkowym uzupełnieniem fabuły z początku filmu. Wszyscy inni maniacy Gwiezdnych wojen również powinni chwycić za tę książkę i pozwolić pochłonąć się przez lekturę.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Autor: antologia
Tłumaczenie: Katarzyna Laszkiewicz
Autor okładki: Stephen Youll
Wydawca: Amber
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2003
Liczba stron: 336
Oprawa: miękka
Format: 123 x 190
Seria wydawnicza: Star Wars
ISBN-10: 83-241-1216-2
Cena: 34,80 zł

Komentarze


Kpt. Onoma
    Fajoskie
Ocena:
0
jw.
16-02-2008 16:24
~Jabba the Hutt

Użytkownik niezarejestrowany
    Tzw. "śmieszny niebieski słonik"
Ocena:
0
nazywa się Max Rebo
24-11-2010 22:01

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.