» Literatura » Książki » Narodzny Mocy – Dave Wolverton

Narodzny Mocy – Dave Wolverton

Narodzny Mocy – Dave Wolverton
Fabuła pierwszej części serii Uczeń Jedi rozpoczyna się miesiąc przed trzynastymi urodzinami Obi-Wana Kenobiego. Jest to jego ostatnia szansa, by zostać przyjętym przez któregoś z mistrzów na padawana Jedi. Do świątyni przybywa właśnie Qui-Gon Jinn. Niestety młody uczeń zaprzepaszcza okazję na zaimponowanie mistrzowi, gdyż, niesłusznie oskarżony o pobicie innego ucznia, zostaje wydalony ze Zakonu i wcielony do Korpusu Rolniczego. Tak się jednak przypadkiem składa, że Rada Jedi oddelegowuje go na Bandomeer dokładnie w tym samym czasie, w którym Qui-Gon Jinn otrzymuje tam pewną misję do spełnienia. Jest to ostatnia szansa młodzieńca, na to by stać się padawanem słynnego mistrza Jedi. I tym razem Obi-Wan nie zamierza jej zmarnować.

Narodziny Mocy to typowa minipowieść dla młodszych czytelników, dopiero zaznajamiających się ze światem Star Wars i Expanded Universe. Niestety jest ona bardzo słabą pozycją dla większości ludzi, którzy przekroczyli barierę 12-14 lat, i nie jest w stanie dotrzymać kroku poważniejszym książkom. Dużo w niej akcji, mało bohaterów, fabuła prosta i tylko nieliczne dialogi, w szczególności Kenobiego z Jinnem, mogą przypaść do gustu czytelnikowi o nieco wyższych wymaganiach.

Postacie w Narodzinach Mocy, których, jak już powiedziałem, jest niewiele, są raczej słabo zarysowane, wykluczając co najwyżej Obi-Wana i Qui-Gona, bo to na nich w końcu koncentruje się opowieść. Z bohaterów dotąd znanych warto jedynie odnotować obecność Yody. Niestety Dave Wolverton zmarnował potencjał mistrza Jedi, zamieniając go niekiedy w "krzyczącego i warczącego" nauczyciela, na dodatek mówiącego poprawnie gramatycznie, co jest chyba największym błędem pisarza. Na szczęście jako tako ratują Yodę liczne mądrości i anegdotki, które kieruje do swoich uczniów. Pierwsza część Ucznia Jedi wprowadza także nowe postaci, jak Bruck, czyli "zły gość, którego zawszę się baliśmy w szkole", Arconianin Si Treemba, nie wyróżniający się specjalnie niczym oprócz przyjacielskości w stosunku do Obi-Wana Kenobiego, Hutt Jemba – kolejny niedobry Hutt, który pragnie władzy... jak to każdy Hutt, czy Clat’Ha – szefowa wydziału operacyjnego Korporacji Arconiańskiej, która walczy o wpływy ze zdemoralizowaną i skorumpowaną Korporacją Pozaplanetarną. I to w sumie tyle.

Wątków w Narodzinach Mocy jest jak na lekarstwo i niestety nie grzeszą one wielką oryginalnością. Do najistotniejszych można zaliczyć usilne starania Obi-Wana, by zostać padawanem Jedi oraz konflikt między dwiema Korporacjami. Ani to specjalnie zajmujące, ani ciekawe, ani wyjątkowe. Jedyne co może się spodobać to powolne dochodzenie do momentu, gdy Obi-Wan Kenobi stanie się już w końcu uczniem Qui-Gona Jinna... ale to dopiero w następnej części.

Co do opisów i języka, używanych przez Wolvertona – cóż, są one adekwatne do poziomu Narodzin Mocy i praktycznie niczym się nie wybijają z ogółu nie tyle książek Star Wars, co powieści młodzieżowych. Oczywiście jest w tekście parę fragmentów, które od biedy można by polubić – na przykład potyczka Jedi z piratami Togorianami (szkopuł w tym, że Qui-Gon Jinn został w nim przestawiony nieco nieporadnie).

W sumie, pierwszy epizod przygód Obi-Wana i jego mistrza nie byłaby warta przeczytania, gdyby nie fakt, że powinna kosztować stosunkowo mało, przynajmniej w porównaniu do pozycji amberowskich. Ale, jeżeli nie musicie, nie kupujcie Narodzin Mocy.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
3.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Uczeń Jedi. Narodziny Mocy (Jedi Aprentice. The Rising Force)
Cykl: Uczeń Jedi
Tom: 1
Autor: Dave Wolverton
Tłumaczenie: Krystyna Kwiatkowska
Autor okładki: Cliff Nielsen
Wydawca: Egmont
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 1999
Liczba stron: 160
Oprawa: miękka
Format: 123 x 190 mm
ISBN-10: 83-237-0337-X
Cena: 10,60 zł



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.